Last week

5 Comments
















Nie ma to jak zdjęcia przy jakiejś tam ścianie, o 5.30. Styczeń zamroził moją wenę blogową i otoczenie. Na szczęście są miłe aspekty tego tygodnia: prezent od Yves Rocher w postaci olejku arganowego, wyjątkowy portfel, który zdobyłam w bardzo ekonomicznej cenie oraz mój zapał do nauki (naprawdę nie spodziewałam się tego po sobie, chociaż nie mam pewności, czy coś z tego wyjdzie:)) 

There's nothing like photos near to grey wall and 5.30 o'clock. January frozen my creative blogging and background. Happily, I got gifts from Yves Rocher, I bought a  beautiful wallet and I am a good student now :)


You may also like

5 komentarzy :

  1. zazdroszczę motywacji. tez mi sie zdarza, ale zanim podniosę tyłek już mija :D

    choć rzeczywiście, ubiegły tydzień całkiem miły, czekam na cały zestaw kosmetyków cielesno- kąpielowych, podkład, tusz do rzęs, kosmetyki od Clareny i jakoś nawet z tą nauką daje radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak bym czekała na takie cuda jak Ty, chyba z wdzięczności dla losu i wszechświata, napisałabym już wszystko o chrzcielnicach, klasztorach i innych :)

      Usuń
    2. a co Ty, ja tam myślę, kiedy Ci kurierzy w końcu przyjadą i czy ktoś będzie w domu, żeby to odebrać :D

      Usuń
    3. z jakiej okazji dostałaś ten olejek w prezencie od YR? :D

      Usuń
    4. Punkty moja droga, niestety nie jestem tak wpływowa, żeby sami się domyslili :)

      Usuń

Archiwum bloga