Flam never sleeps

2 Comments
Norwegia. Północny, zimny kraj, gdzie ciężko się poruszać i funkcjonować zwykłej, niezafascynowanej wspinaczką górską osobie. 
I w tym momencie powinien pojawić się napis: 
1 DZIEŃ PÓŹNIEJ/ 1 DAY LATER...

***

Przyleciałam do Norwegii z górą ciepłych ubrań i SPF 50, z uwagi na ostre słońce, o którym często słyszę. Byłam przygotowana na monotonne egzystowanie w towarzystwie deszczu, niskich mgieł i silnego wiatru. To, co zastałam nijak ma się do moich depresyjnych przewidywań. Przywitał mnie upalny klimat, ostre słońce, przyjemny wietrzyk i wspaniała rzeźba terenu. Norwegia to miejsce, które warto zobaczyć przede wszystkim ze względu na niepowtarzalny, wręcz bajkowy krajobraz. Mam wrażenie jakby otaczały mnie ze wszystkich stron doskonale skomponowane, pozbawione kiczu fototapety. Piję rano kawę na tarasie z widokiem na monumentalne skały i wodospad, jem śniadanie na terenie fjordu, na małym molo, gdzie nie słyszę turystów, od czasu do czasu jedynie dźwięk silnika niewielkiego statku lub motorówki. Jest gorąco, ale jadąc przez góry mam do dyspozycji śnieg i kawałki lodu oraz opuszczone, acz wyposażone chatki dla zmęczonych turystów lub pasjonatów gór.W sklepach sprzedają pyszne jogurty i oliwki, a "kranowa" woda smakuje lepiej niż niejedna polska "kupowana". Dzień trwa zdecydowanie dłużej, dla niektórych nawet całą dobę. Jest wspaniale.

















You may also like

2 komentarze :

  1. matko, ale Ci zazdroszczę, ja się rozpuszczam w domu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda w Norwegii obecnie strasznie się popsuła, więc ja Tobie zazdroszczę :)

      Usuń

Archiwum bloga