Czekając na Choisee... :) postanowiłam poprawić sobie humor małymi zakupami. Jest tak zimno i nieprzyjemnie, że każda rzecz, która nie przypomina mi mrozu, wywołuje stan euforii. Maria Antonina, męcząc się z dziwnym Ludwikiem, robiła zakupy i przyjęcia. Pomimo, że nie jestem w stanie tak reagować na wszystkie moje nieszczęścia, pozwoliłam sobie na wydanie przyzwoitej sumki na interesujące kosmetyki i Elle.
1. La Rosa NAIL HARDENER 3in1
2. Lumene PURE RADIANCE 24h lotion
3. PALOMA bodySPA, Oliwkowy peeling cukrowy do ciała
Morbi leo risus, porta ac consectetur ac, vestibulum at eros. Fusce dapibus, tellus ac cursus commodo, tortor mauris condimentum nibh, ut fermentum massa justo sit amet risus.
oooo Joanna ma jakiś arganowy eliksir?
OdpowiedzUsuńdawaj znać koniecznie, co to za cudak!
Też się zdziwiłam. Jedwab Joanny bardzo lubię, więc myślę, że ten cudak nie zawiedzie :)
OdpowiedzUsuń