Demakijaż z Douglas Beauty System

0 Comments



Uwielbiam sklepy Douglas. Przemiła obsługa, wspaniały asortyment, estetyczne wnętrza sprawiają, że zawsze mam ochotę przebywać na ich terenie :) Oczywiście musiałam polubić ich profil na facebooku. Dzięki temu mam teraz okazję testować nową serię do demakijażu i wieczornej pielęgnacji. Właściwie minęło już trochę czasu i mogę wreszcie podzielić się opinią na temat tych produktów. Zestaw składa się z dwufazowego lotionu do demakijażu oczu, pianki do mycia twarzy oraz odżywczego toniku. Rozpocznę od płynu do demakijażu. Przez długi czas byłam wierna "dwufazówce", o której wspominałam jakiś czas temu na blogu. Byłam przekonana o jej wyższości nad innymi. Jednak muszę zmienić swoje zdanie. Kompleks DBS kompletnie mnie oczarował. Mam bardzo delikatne oczy, poza tym noszę soczewki, więc mój demakijaż musi być delikatny, ale skuteczny. Lotion świetnie pozbywa się tuszu, wodoodpornego eyelinera, mocnych cieni, kredki do brwi. Porządne wstrząśnięcie wystarcza na jedno i drugie oko. Nie muszę, tak jak w przypadku podobnych produktów, zakręcać buteleczki i wstrząsać ponownie ubolewając, że po raz kolejny wylałam trochę płynu, ponieważ zakrętka jest uciążliwa w użyciu. Jego zapach jest delikatny, wręcz neutralny, co dodatkowo zapewnia mnie o nieszkodliwości. Po zakończeniu demakijażu zostawia ledwo wyczuwalną, tłustą warstwę działającą na korzyść wrażliwej skóry wokół oczu. 
Kolejnym krokiem jest umycie twarzy pianką. Według mnie konsystencja produktu przypomina raczej gęsty krem, który jest łatwy w aplikacji, a zapach ma bardzo przyjemny, wyrafinowany i przede wszystkim nienachalny. Dobrze pozbywa się pudru, podkładu, różu etc. Pozostawia twarz czystą i jasną. Niestety w moim przypadku muszę bardzo uważać na oczy, dwa razy produkt dostał się do nich i powodował lekkie szczypanie. Poza tym uwielbiam oczyszczać nim twarz i robię to czasami trzy razy w ciągu dnia :)
Kropką nad i jest odżywczy, bezalkoholowy tonik. Zapach ma podobny do pianki myjącej, więc zachęca moją skórę do "spożycia".  W drodze z łazienki do pokoju, w którym kończę codzienny demakijaż, moja skóra chłonie jakiś kurz, bakterie itd. Tonik oczyszcza ją z tych paskudztw i pozostawia odżywioną. Dzięki niemu pozbywam się uczucia ściągnięcia i przygotowuję cerę na przyjęcie kremów lub ewentualnych maseczek. Ten kosmetyk jest naprawdę wspaniały, jego działanie mogę porównać wręcz do efektów stosowania wody termalnej.
Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na kilka cech porządkowych. Opakowania kosmetyków są estetyczne, nowoczesne i bardzo praktyczne. Dozowanie jest zależne od nas, a nie od wielkości otworu. Produkty nie wylewają się, co wspomaga równomierną i dostateczną aplikację. Poza tym mają miłą dla oka kolorystykę i konsystencję dostosowaną do poszczególnych etapów demakijażu. Ich pojemność jest bardzo duża i wydaję mi się, że będę miała długą przyjemność współpracowania z nimi, szczególnie, że są wydajne (po ponad dwóch tygodniach zużycie jest niewielkie). Podsumowując, jestem zakochana w DBS kompleks. Polecam te kosmetyki wszystkim, którzy pragną łatwego, przyjemnego i skutecznego demakijażu połączonego z prawidłową pielęgnacją cery.


You may also like

Brak komentarzy :

Archiwum bloga