Codzienna pielęgnacja- włosy

0 Comments
Kosmetyki to moja pasja. Uwielbiam testować zarówno nowinki farmaceutyczne jak i drogeryjne, dlatego postanowiłam wpleść moje urodowe rytuały do wiodącego tematu bloga.
Na początek skupię się na włosach. Moje są cienkie, rzadkie i mają naturalny odcień brązu. Przeżyły wiele. Farbowanie, trwała (marzenia zbuntowanej szesnastolatki:)), przeróżne stylizacje, lakier, suszarka, prostownica itp Od jakiegoś czasu zaczęłam je doceniać. Stawiam na pielęgnacje, wyszukanym stylizacjom mówię nie! Skórę głowy myję zazwyczaj szamponem Pantene, czasami wciągiem z dźegcia, ze względu na problemy z suchą skórą. Owy szampon pachnie okropnie, ma intensywną ziołową woń pozostającą dosyć długo na umytych włosach. Jednakże zaskoczył mnie pozytywnie pod względem rozczesywania włosów, ponieważ nie sprawia żadnych problemów, a ponadto włosy są umiarkowanie nawilżone i zyskują na poskromionej puszystości.

Raz w tygodniu wcieram we włosy olejek z firmy Syoss. Jest przyjemny w użyciu, ekonomiczny, niedrogi, ale po wykorzystaniu całego pojemniczka nie zauważyłam wyraźnych efektów. Czasami włosy wydawały mi się nawet zbyt przesuszone, a przecież suszarki unikam jak ognia.


Odnośnie odżywek, testuję teraz rewolucyjną argininę zastosowaną w produktach L'oreal, o której na razie trudno mi coś powiedzieć. W każdym razie dużo zależy od mojej wytrwałości, gdyż używaniu tego typu produktów towarzyszyć musi masaż skóry głowy, mający na celu pobudzenie mikrokrążenia skóry głowy, przyczyniającego się do wzrostu włosów. Zobaczymy...

Końcówki z kolei często mam rozdwojone, dlatego niezbędny jest mi jedwab z firmy Biosilk, z którego jestem ogromnie zadowolona. Zapach nie gorszy niż dobrej jakości perfumy, gęsta konsystencja i piękne opakowanie, a do tego skuteczność- cóż więcej?


Dobrą alternatywą jest również Fluid na końcówki Gliss Kura, zawierający między innymi sensację ostatniego czasu, czyli olejek arganowy. Jest bardziej kremowy niż jedwab, jego zapach fryzjerski, ale efekt analogiczny do fluidu na twarzy. Pozostawia pewien rodzaj filmu na końcówkach, przez co trzymają się one w jednej strukturze. Ciekawy produkt i na pewno godny polecenia.


Piszę, piszę, ale czy ktoś to przeczyta??? W każdym razie ja jestem szczęśliwa, że mogłam się "wygadać" :))


You may also like

Brak komentarzy :

Archiwum bloga